Anioł pasterzom mówił
Przeczytanie tego tekstu zajmie Ci ok. 3 min.“Anioł pasterzom mówił: Chrystus się wam narodził!” Jeśli do tych słów kolędy dodamy zaczerpnięte z mszalnego hymnu: Gloria in excelsis Deo et in terra pax hominibus bonae voluntatis, otrzymamy opis sceny ukazanej w predelli ołtarza Wniebowzięcia NMP namalowanej przez Hermana Hana – opis zwiastowania pasterzom Dobrej Nowiny.
Św. Łukasz o aniołach i pasterzach
W swojej Ewangelii św. Łukasz pisze, że po obwieszczeniu pasterzom wielkiej radości zastępy aniołów wielbiły Boga słowami: Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli. Słowa te świadczą o obecności nieba na ziemi jako skutku Bożego Wcielenia. Tę obecność przedstawia również Han w swojej predelli, czyli dolnym obrazie znajdującym się w ołtarzu Wniebowzięcia NMP w pelplińskiej katedrze.
Bóg w stajni
Anioł zwiastuje pasterzom Narodziny Pana Jezusa. Na obrazie pasterze ukazani są jako prości ludzie, przebywają w jakiejś nędznej wiosce. Mimo to właśnie oni zostali wybrani do bycia pierwszymi świadkami tego cudownego wydarzenia. Również Bóg rodzi się w nędznej stajni, w ubogiej rodzinie. Dlaczego tak wielki Bóg staje się tak mały, że mieści się w żłóbku? Bo chce być blisko człowieka, chce być pośrodku naszych codziennych zadań, zmagań i trosk, naszej zwyczajności. Rodzi się wśród życia, które toczy się dalej. Wskazuje na to chociażby znajdujący się tuż obok Nowonarodzonego młody człowiek, który karmi głodne zwierzęta.
In excelsis et in terra
Właśnie w tej ziemskiej zwyczajności i prostocie, a zarazem w ubóstwie i nędzy (in terra), ukazuje się chwała niebios (in excelsis). Wraz z przyjściem Jezusa Królestwo Boże stało się obecne na ziemi. To związanie nieba z ziemią przejawia się najpierw w ukazanym przez malarza towarzystwie zgromadzonym wokół Dzieciątka Jezus, w grupie przemieszanych ze sobą pasterzy i aniołów, w starych twarzach pasterzy mieszających się z młodzieńczymi obliczami anielskimi.
Niebiańsko-ziemski światłowód
Ów związek podkreślają także źródła światła, przede wszystkim te nienaturalne, które nie pochodzą z ziemi, ale na nią oddziałują. Jednym jest otwarte niebo. Tutaj od razu można wykluczyć, że światło pochodzi od księżyca, gdyż ten jest usytuowany gdzie indziej i stanowi osobne źródło. Blask bijący z nieba to, jak czytamy w Ewangelii św. Łukasza, chwała Pańska, która zewsząd oświeciła pasterzy (por. 2, 9). To wraz z nią ukazał im się anioł, obudził ich ze snu i obwieścił Dobrą Nowinę.
Pax hominibus
Kolejnym i najważniejszym nadnaturalnym światłem jest blask samego Chrystusa. Blask ten oświetla ludzi znajdujących się dookoła. W przeciwieństwie do swoich towarzyszy przebywających jeszcze na pastwisku, przestraszonych i niezdarnie zadzierających głowy do góry, pasterze adorujący Dzieciątko są bardzo pogodni i radośni. Przyglądając się ich obliczom, można się wręcz zarazić ich spokojem. Jest tak dlatego, że światło pochodzące od Dzieciątka oświetla ich serca i napełnia je pokojem (pax hominibus). I właśnie tutaj dochodzimy do sedna wydarzenia przedstawionego przez Hana. Jak wcześniej wspomniałem, Bóg chce być blisko człowieka i jego życia. Dlaczego? Bo chce go obdarzyć pokojem, chce mu dać pełnię szczęścia i prawdziwą radość, a tylko On jest ich źródłem.
Nawiasy predelli
Myślę, że powyższe rozważania można podsumować słowami Kontakionu Romana Piewcy: Dzisiaj Dziewica wydaje na świat Wiecznego, a ziemia użycza groty Niedostępnemu. Wysławiają Go aniołowie i pasterze […], ponieważ narodziło się dla nas małe Dzieciątko, wieczny Bóg.
Mówiąc Chrystus się wam narodził, anioł przekazuje pasterzom wieść, że poprzez swoje uniżenie Chrystus zapoczątkował na ziemi Królestwo Boże. To złączenie nieba z ziemią obejmuje, jak gdyby nawiasem, narrację predelli: rozpoczyna ją anielski śpiew hymnu Gloria in excelsis Deo, a zamyka dalszy ciąg et in terra pax hominibus bonae voluntatis.
W trakcie przygotowywania artykułu korzystałem z książki Herman Han. Mistrz światła i nokturnu. Narodziny baroku w malarstwie dawnej Rzeczpospolitej, pod redakcją Marcina Osowskiego.